ofiara i gracz

Ofiara i gracz – czyli jak podejście do życia wpływa na sukces

W życiu prywatnym jesteś przebojowy, pozytywnie nastawiony i pełen życia, a w pracy wszystko idzie źle, nikt Cię nie lubi i wszyscy robią Ci na złość? A może sytuacja jest odwrotna? 
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego tak jest? Przyczyn oczywiście może być wiele, ale dzisiaj skupmy się na aspekcie przyjmowania archetypicznych ról Gracza i Ofiary.

 Ofiara i gracz – kto to jest?

Ofiarę można opisać jako malkontenta. Stawia się ona obok problematycznej sytuacji, a winą za niepowodzenia obarcza innych ludzi lub czynnik zewnętrzne, nad którymi nie ma kontroli. Jest bezradna i chce być bezradna, odpowiedzialność za podjęcie działania zrzuca na otoczenie. Jest to źródłem późniejszych frustracji, gdy rodzina czy współpracownicy nie rozwiązują jej problemów, a w jej mniemaniu powinni. Ofiara czuje się niewinna i pokrzywdzona. Ma pretensje do innych i czuje się niezrozumiana. Jest to postawa bierna i defensywna.

 

Z kolei Gracz jest panem sytuacji. Pewnie bierze sprawy we własne ręce, ponieważ widzi siebie jako ważny element, zarówno problemu jak i jego rozwiązania. To poczucie odpowiedzialności za rezultaty swoich działań dają mu pewność siebie. Czynniki zewnętrzne, które zawsze istnieją, postrzega bardziej jako wyzwanie i stara się do nich zaadaptować, a nie poddać się im. Stara skupiać się na aspektach, na które ma wpływ.

ofiara i gracz

 Jak role ofiary i gracza wyglądają w praktyce?

W określonych sytuacjach mamy wiele możliwości reakcji na nie, niezależnie od wieku czy rodzaju okoliczności.

  • Dziecko prezentuje rodzicowi rozlany sok. Ma ono możliwość powiedzieć bezosobowo: “Sok się rozlał” albo “To nie moja wina”. Może również odpowiedzieć w sposób bardziej dojrzały: “Rozlałem sok, czy pomożesz mi posprzątać?”.
  • Pracownik spóźnił się do pracy. Ofiara zasłoni się korkami, złośliwym kierowcą autobusu lub deszczem. Gracz powie, że do późna czytał książkę i zaspał, ale zostanie dłużej, aby odrobić ten czas.

  • Nowy tokarz niewłaściwie wykonał powierzone mu zadanie. Ofiara zarzuci koledze, który go szkolił, że niezbyt jasno mu wytłumaczył obsługę oprogramowania czy maszyny. Gracz nie będzie uciekał od odpowiedzialności, ale poprosi o powtórne szkolenie lub poprawienie zadania razem z osobą szkolącą.

  • Opiekun klienta zapomniał odpisać na maila ważnemu kontrahentowi i udał się na urlop. Po powrocie okazuje się, że klient nic nie wiedział o urlopie, jest niezadowolony dwutygodniowym brakiem kontaktu i chce zerwać współpracę. Ofiara będzie próbowała wskazać winnego, który mógł przejąć skrzynkę pocztową na czas nieobecności. Gracz wyjaśni sytuację z kontrahentem i już zawsze przed urlopem będzie stosował autorespondera lub przekierowanie e-maili do konkretnej osoby.

Jak widać, nie z każdej sytuacji Gracz wychodzi w 100% zwycięsko — źle skrojone drewno to strata na materiale, kontrahent bez kontaktu może nie dać się przeprosić i odejdzie. Jednak nawet w takich przypadkach jest pewien pozytywny aspekt. Gracz wyciąga wnioski i próbuje zapobiec im w przyszłości. Ofiara patrzy krótkoterminowo i nie podejmuje działań, by nie dopuścić do powtórzenia kryzysu.

 Czy zawsze jestem ofiarą lub graczem?

Gracz i Ofiara to skrajne postawy. Bardzo często balansujemy pomiędzy tymi skrajnościami. Być może w pracy mamy apodyktycznego szefa, którego się boimy i łatwiej jest obarczyć winą naszego kolegę niż mierzyć się z gniewem kierownika. Jednocześnie w domu czeka na nas kochająca rodzina, dzięki której pewnie rozwijamy nasze pasje jako Gracz. 

Niewiele sytuacji w życiu daje nam komfort bycia czarno-białymi. Przyjmując określoną rolę, możemy odgrywać ją w mniej lub bardziej zaangażowany sposób. Dwaj niegrzeczni uczniowie na pogadance u wychowawcy powiedzą “to on zaczął” w mniej drastycznej wersji lub “obraził moją rodzinę, wyzywał moją dziewczynę, ukradł mi telefon” w bardziej radykalnej.

Konsekwencje przyjmowanie roli Ofiary lub Gracza

Porównując Ofiarę i Gracza, ten pierwszy wybiera wegetację, a drugi życie. Rola widza we własnym życiu rodzi poczucie bezsilności, niesprawiedliwości i frustrację. Z kolei Gracz aktywnie podejmuje działania. Nawet jeśli w ostatecznym rezultacie nie odnosi sukcesu, jest w zgodzie z samym sobą. Może spojrzeć z dumą i spokojem w lustro, wiedząc, że podjął wszystkie możliwe w danej sytuacji działania.

Oprócz konkretnych sytuacji przyjęcie roli Ofiary lub Gracza przekłada się w ogólny sposób na podejście do drugiego człowieka (rodziny, znajomych, kolegów z pracy, szefa) i do relacji z nim. Wieczne narzekania będą puszczane mimo uszu i niebrane na poważnie. Jest bardzo trudno szanować Ofiarę i współpracować z kimś, kto zrzuca winę na innych przy każdym swoim błędzie. Z kolei Gracze, biorąc aktywny udział w rozwiązywaniu problemów i biorąc za nie odpowiedzialność, są cennymi pracownikami i wartościowymi kolegami. Można polegać na nich i ich zdolności pobudzania do działania. Są motorami napędowymi zespołów i oparciem w razie pojawienia się trudności.

Oceń